39 rocznica masakry w Shabra i Shatila, część 2 – autor: Nidal Hamad
W masakrze zginęły tysiące Palestyńczyków i setki Libańczyków, którzy mieszkali w obozach lub w jego pobliżu. Zginęło także kilku obywateli rożnych krajów arabskich i azjatyckich, którzy mieszkali w obozach. Wszyscy zostali zabici przez 1500 barbarzyńskich uzbrojonych libańskich faszystów, wśród których było dużo zwykłych przestępców i chuliganów, którzy zostali zmobilizowani przeciwko Palestyńczykom, i libańskim lewicowcom. Ci brutalni zbrodniarze byli sponsorowani i chronieni przez izraelską syjonistyczną armię, która najechała Liban w 1982 roku.
Libańscy faszyści i dokonali masakry, kiedy palestyńscy bojownicy opuścili już zachodni Bejrut pod koniec sierpnia 1982 roku.
Armia izraelska zajęła obszar na około obozach Shabra i Shatilia gdzie została dokonana masakra na oczach oficerów i zioniecie izraelskiej armii. Niektórzy palestyńscy i libańscy cywile błagali armię izraelską o interwencję w celu ich ratowania, ale zdecydowanie odmawiała im pomocy. Podczas masakrze izraelskie buldożery wykopały doły, w których pogrzebano zamordowanych. Niektórzy palestyńscy i libańscy cywile zostali pochowani żywcem.
W masakrze brała udział faszystowska armia południowego Libanu, pod dowództwem libańskiego renegata, majora Saada Haddada (był on bezpośrednio powiązany z armią izraelską w okupowanym południowym Libanie), Izraelczycy odpowiadali natomiast za pełny nadzór masakry.
Osobiście walczyłem w obronie obozów Shabra i Shatila, zostałem tam ciężko ranny w wyniki, czego amputowano mi nogę.
W 39 rocznicę masakry chciałbym pozdrowić wspaniały i odważny naród palestyński, i rodziny tych Palestyńczyków, którzy zginęli w obozach Sabra, Shatila.
Palestyński naród złożył wielką ofiarę na ołtarzu wyzwolenia Palestyny i zachowanie arabskiej tożsamości i jedności.
Pozdrawiam ludzi w obozach w Bejrucie Sabra, Shatila i Burj Al-Barajneh, którzy pomimo masakry i bardzo trudnych warunków życia powitali nas młodych Palestyńczyków z obozu Ain al- Hilweh i z innych obozów południowego Libanu, które w tym czasie znajdowały się jeszcze pod syjonistyczną okupacją.
Palestyńczycy z wyżej wymienionych obozów dali nam mieszkanie, schronienie i wszystko, co można było zaoferować.
Pamiętam już nieżyjących, wuja Jamila Hamad – Abu Ismaila i ciotkę Alia Hamad – Umm Ismaila, którzy byli dla nas najlepszymi rodzicami, także dla palestyńskich i arabskich partyzantów.
Dom rodzinny w obozie Shatila był zawsze otwarty dla partyzantów, Palestyńczyków, Syryjczyków, Irakijczyków i Tunezyjczyków, którzy warczeli wtedy w ramach Frontu Wyzwolenia Palestyny, aby bronić sprawy palestyńskiej i OWP w Libanie. Pozdrawiam tych bojowników, którzy przeżyli masakrę.
Wielu palestyńskich polityków z OWP i władze palestynskiej spotykali się z libańskim faszystą i zbrodniarzem Samirem Geageą.
Jeden z bardzo znanych palestyńskich polityków przyjął u siebie w Gazie libańskiego faszystę i zbrodniarza z Shabra i Shatila, Antona Zahrę.
Ja osobiste i miliony Palestyńczyków krzyczymy: ,,Chwała i wieczność męczennikom i ofiarom masakry w Sabra i Shatila.
Nigdy nie zapomniemy ani przebaczymy.
Nidal Hamad
17-09-2021
W 39 rocznicę masakry w Sabrze i Szatila 1-2 – Nidal Hamad