Al-Ma’araka czyli bitwa -Tekst Nidal hamad
Al-Ma’araka
Kolejny numer gazety Al-Ma’araka został wydany 13-07-1982 roku, podczas oblężenia Bejrutu przez izraelskich najeźdźców dowodzonych przez zbrodniczego generała Ariela Sharona.
W tym czasie miałem 19 lat i zaczynałem swoją dziennikarską przygodę. Napisałem artykuł o słynnej bitwie pod zamkiem Arnoun w południowym Libanie, która jest uważana za jedną z najważniejszych epopei walki palestyńskie przeciwko izraelskie okupacji..
W tej heroicznej bitwie niektórzy z moich przyjaciół ponieśli śmierć. Kiedy pisałem ten artykuł, nie spodziewałem się, że zostanie opublikowany w gazecie. Al-Ma’kara była świetna libańsko-palestynska gazetą, w której codziennie publikowali najwybitniejsi pisarze, dziennikarze, i poeci, palestyńscy oraz arabscy. Byli to: ,,Moeen Bseisu, Mahmoud Darwish, Saadi Youssef, Rashad Abu Shawar, Izz Al-Din Al-Manasrah, Abdul Qadir Yassin, Adly Fakhry, Hanna Moqbel, Naji Al-Ali, Haseeb Al-Jassem, Nazih Abu Nidal, Zain Al-Abid foad, Yassin Rafa’a, Laila Al-Sayeh, Helmi Salem, Jalil Haidar, Mahmoud Haidar, Suleiman Shafiq, Amjad Nasser, Michel Nimri, Sakhr Habash i wielu innych”
Al-Ma’araka była wydawana tylko podczas oblężenie Bejrutu, latem 1982 roku. Mój pierwszy artykuł został opublikowany pod pseudonimem Hamra, co w języku arabskiem znaczy ,,czerwony”, Nazywano mnie tak z powodu moich lewicowych poglądów.
Niektórzy ludzie tak mnie nazywali w obozie Ain al-Hilweh, w libańskim mieście Sidon, a także w Bejrucie. Używali go w stosunku do mnie także niektórzy moi towarzysze broni. W tym czasie chodziłem do kina, które także nazywało się Hamra, i bylo w starożytnym mieście Sidon w Libanie. Celowo zdecydowałem się podpisywać pseudonimem ,,czerwona”.
Być może, dlatego, że oblężony Bejrut płonął pod ciągłym izraelskim ostrzałem. Oblężenie trwało osiemdziesiąt osiem dni.
Teraz, po upływie trzydziestu ośmiu lat od tamtych wydarzeń z dumą patrzę na ten artykuł i pamiętam moich towarzyszy- męczenników, którzy polegli, opierając się brutalnej izraelskiej agresji.
Zadaję sobie pytanie, czy moje życie nie umarło w bitwie o Bejrut?.
Nie umiem znaleźć na to odpowiedzi. Podczas masakry w obozach Shabra i Shatila straciłem nogę i byłem bardzo bliski śmierci. Mogłem umrzeć w każdym momencie, tak jak wielu moich przyjaciół i wielu innych Palestyńczyków oraz Libańczyków.
Teraz dopiero naprawdę doceniam ten etap mojego życia. Doceniam także moje kalectwo, które uważam za medal za mój udział w obronie Libanu, Palestyny i narodu arabskiego.
Nidal Hamad, Lipiec 2020