Drzewa umierają stojąc
Nidal Hamad
Jestem tym, który stał się symbolem świata, a Palestyna pozostała moim miejscem.
Szukałem w stolicach i miastach,
tych ziem, które kochaliśmy,
Tych które nie pozwalają nam podróżować bez nich w naszych sercach.
Na każdym rozdrożu wygnania znajdziecie ślady naszych motyli.
Tam zebrałem liście wierzby, które porwała jesień, a tu złociły się liście drzew w parku i pobliskim lesie.
Tam moje włosy posiwiały.
Chwila zadumy przywiodła, wróciła mnie do naszego domu,
pojawił się mój ojciec, moja matka, moi bracia i siostry.
Nakryłem dla nich stół, podałem smaczny Iftar na Ramadan.
Moja matka modliła się za mnie
Ach, moja matko, gdybyś wiedziała,
jak bardzo pali mnie tęsknota,
na moim odległym wygnaniu.
Drzewa umierają stojąc,
a my nie umieramy, bo kochamy życie.
– Zdjęcie Ja we Wrocławiu 12/1984.
Nidal Hamad
28.03.2025
