Abu Hamada z obozu Shatila – Tekst Nidala Hamada
Abu Hamada z obozu Shatila
Autor: Nidal Hamad
Wujek Abu Hamadeh zmarł w podeszłym wieku w obozie Szatila. Przeżył „ Al.-Nakba” wygnanie ludności Palestyny w 1948 roku. Zmarł 18 sierpnia 2020 roku, pozostawiając za sobą marzenie o powrocie do Palestyny. To marzenie jest nadal aktualne dla jego dzieci i wnuków.
Odszedł cicho i ze spokojem. Jego przyjaciele i rodzina z pokolenia Nakba pozostali w Szatila.
Jego przyjaciółmi np mój wujek Abu Ismail Hamad – Jamil Al-Zein-, który był jego sąsiadem i towarzyszem życia w obozie Shatila.
Shatila to obóz smutku i bólu.
W 1982 roku faszyści z libańskie Falangi dokonali straszliwej masakry ludności palestyńskiej.
Masakry dokonano na palestyńskich wygnańcach, którzy mieszkali w obozie, z nadzieją powrotu do swoich domów, wsi i miast w Palestynie.
Palestyna została przekształcona przez syjonistów w kolonię zwaną Izraelem. Izrael został zbudowany przez Europejczyków ramię w ramię ze światowym ruchem syjonistycznym, przy nieograniczonym wsparciu Stanów Zjednoczonych.
Interesy syjonistyczne zbiegły się z faszystowskimi i nazistowskimi interesami. Palestyna była tego ofiara.
Nazizm uważał, że rasa germańska jest najlepsza na świecie.
Syjonizm uważał, ze Żydzi są, narodem wybranym”.
Nowoczesne badania naukowe mówią jasno, że Żydzi nie byli kiedyś narodem, tylko wyznawcami religii zwanej judaizmem. Mieszkali we wszystkich krajach i na wszystkich kontynentach.
Niemieckie rządy szkoliły żydowskie bojówki. Robiły to rządy również rządy Republiki Weimarskiej w latach 1919-1933.
Kiedy Hitler doszedł do władzy w Niemczech, niemiecki ruch syjonistyczny z zadowoleniem przyjął nazistowskie przejęcie władzy, w przeciwieństwie do stanowiska większości niemieckich Żydów, którzy wierzyli w integrację i byli antysyjonistami.
Polska także zachęcała Żydów do emigracji i zapewniało im wiele udogodnień. Polskie rządy utworzył dla Żydów wiele obozów, w których ci się szkolili posługiwania się bronią palna i strategii wojskowej.
Polskie rządy zapewniły ruchowi syjonistycznemu broń, sprzęt, dowody osobiste, paszporty a nawet pieniądze na wyjazd z Polski. Polska Syjonistyczna Organizacja Żydowska Beitar miała pełne poparcie polskich rządów.
A ruch syjonistyczny wykorzystał polską armię Andersa, wysyłając wraz z nią tysiące bojowników syjonistycznych z Polski i innych krajów słowiańskich do Mandatu Palestyny.
Wtedy Abu Hamada był małym dzieckiem bawiącym się między polami pszenicy, a sadami fig i oliwek w Palestynie. On ani inni Palestyńczycy nic nie wiedzieli o syjonistycznych planach wobec Palestyny.
Wraz ze zbliżającym się końcem Drugiej Wojny Światowej w Palestynie zaczął się ujawniać sojusz syjonistyczno-brytyjski. Zbrojne żydowskie grupy terrorystyczne zaczęły atakować Palestyńczyków.
Dokonały setek masakr, zajęli palestyńskich wiosek i zdobyły główne miasta Palestyny.
Nagle dziecko Abu Hamadeh okazało się bezdomnym i uchodźcą mieszkającym na otwartej przestrzeni w Libanie.
Potem Abu Hamadeh mieszkał w namiocie dostarczonym uchodźcom przez Agencję Narodów Zjednoczonych ds. Pomocy, oraz przez Międzynarodowy Czerwony Krzyż. Jeszcze później Abu Hamadeh przeniósł się do obozu Shatila w stolicy Libanu, Bejrucie.
Uchodźcy palestyńscy po Nakbie w 1948 roku, żyli w bardzo trudnych warunkach. Mieszkali w obozach rozsianych po krajach arabskich sąsiadujących z Palestyną. Żyją tam do dziś, pomimo upływu 72 lat od ich wysiedlenia z Palestyny.
W 1982 roku, od 16 do 18 września, mieszkańcy obozów Sabra i Shatila przeżyli jedną z najbardziej przerażających masakr w naszych czasach. Prawicowe faszystowskie bojówki Falangi powiązane z Izraelem, dokonały potwornej masakry w obu obozach.
Cala akcja została zaplanowana przez izraelskiego generała i późniejszego premiera Izraela, Ariela Szarona. Obozy Shabra i Shatila zostały ostrzelane przez artylerie i oblężone przez izraelskie wojska.
Doszło do rzezi dzieci, kobiet, osób starszych, chorych i rannych, a nawet lekarzy i pielęgniarek w szpitalu obozowym.
Na dzień przed masakrą spotkałem Abu Hamadę przed domem mojego wuja Abu Ismaila w obozie Shatila. Następnego dnia rozpoczęła się masakra. Drugiego dnia tej rzezi zostałem ciężko ranny pociskiem wystrzelonym przez izraelski czołg typu Merkva, który stał przy bramie obozu. Było to 17 września 1982 roku.
Byłem tam z moimi towarzyszami, próbując odeprzeć atak Falangi i izraelskiej armii. Chcieliśmy utrzymać korytarz, którym mieszkańcy mogliby uciec z obozu. Abu Hamadzie udało się uciec przed straszliwą masakrą.
Ja po wypisaniu ze szpitala przez kilka miesięcy mieszkałem w obozie w Szatili, w domu mojego wuja Abu Ismaila Hamada. Byłem w bardzo ciężkim stanie. Tam poznałem Abu Hamadę i wszystkich sąsiadów mojego wuja. Przeżyłem z nimi długie i niebezpieczne miesiące.
W połowie marca 1983 roku pojechałem na leczenie do Bolonii, we Włoszech.
Dziś dowiedziałem się od mojego przyjaciela Jamala Ahmeda z Danii, który jest moim kolegą z uniwersytetu we Wrocławiu i mężem córki Abu Hamady, że jego teść zmarł osiemnastego sierpnia 2020 roku.
O nasz wujku Abu Hamada!
Niech Twoja dusza odpoczywa w pokoju.
My będziemy nadal walczyć o wolną Palestynę “
Nidal Hamad
2 września 2020