Polski - Słowiańskiالأرشيف

Izrael uderza w stosunki dyplomatyczne z Norwegią

Nidal Hamad

Odebranie statusu dyplomatycznego ośmiu dyplomatom pracującym w okupowanej Palestynie było wczorajszą wiadomością w Norwegii.
Niektórzy mogą pomyśleć, że to zła wiadomość.
Dla mnie, jako aktywisty palestyńskiego, oraz obywatela Norwegii i działacza politycznego, uważam to za pozytywne.
My, w Norwegii, przez dziesięciolecia walczyliśmy o to, aby kolejne norweskie rządy uznały, panstwa Palestyny.
„Izrael” jest państwem okupacyjnym, terrorystycznym, rasistowskim, i stosującym apartheid, oraz dokonującym i zbrodnie wojenne.
To zbójeckie i drańskie państwo, które nie szanuje żadnych stosunków międzynarodowych, zobowiązań, statutów, zwyczajów i porozumień.
Norweskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych, zarówno gdy rządziła lewica, jak i prawica, zawsze argumentowało, że Norwegia jest państwem pośredniczącym między Palestyńczykami a „Izraelczykami” i że nie powinna zajmować stanowiska, które prowokuje „Izraelczyków”.
To tak, jakby prowokowanie ich było zbrodnią wojenną, podczas gdy potępianie i prowokowanie Palestyńczyków nie stanowi problemu.
Pod naciskiem norweskiej opinii publicznej norweski rząd i parlament również uznały państwo palestyńskie. Nie wynika to z hojności z ich strony, ale raczej ze stanowiska wymuszonego przez norweskie siły solidarności i poparcia dla narodu palestyńskiego długą walkę, wysiłek i norweskie stanowisko społeczne, związkowe, partyjne i parlamentarne, które ma już kilkadziesiąt lat, a może nawet więcej i datuje się do czasu gdy byłem jeszcze dzieckiem, bawiłem się w alejkach obozu Ain al-Hilweh w Libanie, zanim wyruszyłem do Oslo.
Norwegowie i inni Skandynawowie są obecni w naszych palestyńskich obozach od początku lat siedemdziesiątych XX wieku i nadal pracują w okupowanej Palestynie, oraz w obozach dla uchodźców palestyńskich na świecie.
W czwartek 8 sierpnia 2024 r., izraelskie władze okupacyjne podjęły decyzję o odebraniu statusu dyplomatycznego ośmiu norweskim dyplomatom związanym z Ambasadą Norwegii i pracującym na okupowanym Zachodnim Brzegu Jordanu, gdzie znajduje sie Władza Samorządowa Autonomii Palestyńskiej.
Komentując tę ​​informację, minister spraw zagranicznych Norwegii Espen Barth Ede (z Partii Pracy) powiedział, że jego kraj “analizuje środki, jakie zostaną podjęte w odpowiedzi na decyzję rządu izraelskiego premiera Beniamina Netanyahu o uniemożliwieniu norweskim dyplomatom pracy jako przedstawiciele swojego kraju w Państwie Palestyna”.
Bardzo chciałbym poznać charakter reakcji Norwegii, ale z pewnością nie będzie ona tak mocna, jak reakcja przeciwko Rosji w podobnym incydencie.
Odnosząc się do „izraelskiej” decyzji minister Eide powiedział, że decyzja o odebranie statusu dyplomatycznego członkom ambasady Norwegii „będzie miała konsekwencje dla naszych stosunków z rządem Netanyahu”, podkreślając, że jest to „skrajne zachowanie „izraelskiego” rządu.”
Panie Ministrze, znam Pana osobiście, odkąd pracowaliśmy razem przez kilka lat w Partii Pracy w Norwegii . Takie zachowanie jest normalne w Izraelu, ponieważ izraelscy politycy są aroganccy
i myślą, ze inni są ich niewolnikami i służącymi.

Oczywiście decyzję tę ogłosił w czwartek 8 sierpnia 2024 r. izraelski minister spraw zagranicznych Yisrael Katz, mówiąc że rząd okupacyjny „nie pozwoli ośmiu norweskim dyplomatom w ambasadzie Norwegii w Tel Awiwie kontynuować pracę jako przedstawiciele Norwegii Autonomi Palestyńskiej”
Ta decyzja jest lekcją dla Norwegów, wszystkich Europejczyków i mieszkańców Zachodu, aby się obudzili i wiedzieli, że ich stosunki z syjonistyczną jednostką terrorystyczną są tymczasowe i że miesiące i lata ich miesiąca miodowego stały się zagrożone, ponieważ partia syjonistyczna nie działają już dyplomatycznie i raz na zawsze odsłaniła wszystkie swoje maski.
Norwegowie, Europejczycy i mieszkańcy Zachodu przynajmniej raz w życiu nie potraktowali Palestyńczyków w ten sam sposób.
Czy mają suwerenność, śmiałość i zdolność podejmowania decyzji?

9 sierpnia 2024 r.

Nidal Hamad