Polski - Słowiański

Nabil Al Malazi: media w Polsce są zależne od syjonistycznych Ośrodków Przekazu

Agnieszka Piwar

O terroryzmie, ekstremizmie religijnym, manipulacjach w mediach, sytuacji w Syrii, Żydach, polskich interesach na Bliskim Wschodzie i wielu innych niewygodnych dla „głównego nurtu” tematach z Nabilem Al Malazi, szefem Klubu Syryjskiego w Polsce rozmawia Agnieszka Piwar.

Na przełomie listopada i grudnia w stolicy Syrii, Damaszku – z Pana inicjatywy – odbyła się Międzynarodowa Konferencja Przeciwko Terroryzmowi i Ekstremizmowi Religijnemu. Skąd pomysł na taką Konferencję?

Inicjatywa zrodziła się w czerwcu tego roku podczas mojej wizyty w Syrii z Grupą Europarlamentarzystów i przedstawicieli mediów. Na spotkaniu z Przewodniczącym Syryjskiej „Rady Narodowej” (Parlamentu Syryjskiego) M. Jihad Al.-Lahham, w którym uczestniczył Frank Creyelman, były Przewodniczący Komisji Spraw Zagranicznych Parlamentu Flamandzkiego, podjąłem inicjatywę zorganizowania takiej Konferencji w najbliższym czasie w Syrii. To było na tle dyskusji na temat sytuacji międzynarodowej, szczególnie w sytuacji kiedy zaczęło się okazywać, iż kraje które wykreowały, poparły i finansowały powołane przez siebie organizacje terrorystyczne od Al.-Kaidy począwszy poprzez „Jabhat Al.-Nusra” czy tzw. „Państwo Islamskie Iraku i Lewantu” próbują nawiązać „Międzynarodową Koalicję” w rodzaju „Sojuszu”. Tak naprawdę ukrytym celem tego „Sojuszu” nie jest, jak ogłoszono, zwalczanie tych ugrupowań – które wymknęły im spod kontroli – lecz udzielenie wsparcia dla idei, dla których te organizacje terrorystyczne zostały powołane, to jest destabilizacja Rejonu Bliskiego Wschodu i podziału jego Państw na mniejsze Państewka. Wśród nich największym Państewkiem miał być „Twór Syjonistyczny”, któremu planowano odegranie dominującej roli w Regionie. Jednak plany te spotykały się z niesamowitym oporem Narodu Syryjskiego wspierającym swoje Narodowe Siły Zbrojne i Legalną Władzę.

Inicjatywa zorganizowania takiej Konferencji, która spotkała się także z poparciem naszych Przyjaciół, wyszła zatem naprzeciw potrzebom chwili – wyjaśnienia i zdefiniowania terroryzmu i zwalczania go wraz z ekstremizmem religijnym. Ten z kolei pojawia się na tle konkretnej zaplanowanej syjonistycznej doktryny. Polega ona na zdyskredytowaniu Islamu jako Religii Pokoju i Współistnienia poprzez podanie się za jeden z jego odłamów (Wahabicki), który został wyhodowany na doktrynie judaistycznej, i nie mający nic wspólnego z prawdziwym Islamem – Religią Pokoju i Tolerancji – z którym na szczęście można jeszcze się spotkać na ulicach Damaszku.

Patronat nad Konferencją objął dr Najm Hamad Al.-Ahmad Minister Sprawiedliwości Syrii, który powołał decyzją nr. 4000/l Komitet Organizacyjny, którego miałem zaszczyt być członkiem.

Czy na Konferencji był obecny przedstawiciel Kościoła katolickiego?

Kto tak naprawdę dobrze Syrię zna i wie, że w każdym domu muzułmańskim nie może zabraknąć elementu świątecznego lub Choinki na Święta Bożego Narodzenia, nie dopuści myśli, że na jakiejkolwiek uroczystości religijnej, społecznej, ekonomicznej czy politycznej może zabraknąć kogokolwiek z przedstawicieli społeczności religijnych, etnicznych czy narodowościowych. Było wielu Sułtann i Habitów, którzy odróżniają głowy Kościołów Syryjskich, jak i Przedstawiciele „Al.-Azhar”. Był również – dodatkowo – mój Przyjaciel Arcybiskup Luka Al.-Khouri, Pełnomocnik Rzymsko-Ortodoksyjnego Patriarchatu Antakyi i Całego Wschodu.

Na marginesie – nie wiem czy Pani wie, że „Choinka Świąteczna” jest wymysłem syryjskim i jak wszystko co syryjskie przeszkadza żydom, a nawet ostatnio zaczyna niby im przypominać o… Holocauście.

Czy udało się wypracować jakieś wspólne stanowisko, które ma szansę zaowocować w przyszłości koalicją stawiającą czoła terrorystom działającym pod przykrywką „wprowadzania demokracji”?

Zachodnia demokracja na szczęście została już wcześniej zdyskredytowana w Afganistanie, a następnie w Iraku i Libii. Tak więc słowo demokracja stało się pustym sloganem, który wypadł z haczyka zatruwając przy okazji wszystkie ryby w jeziorze, działając usypiająco na niektóre.

Oczywiście wydano komunikat końcowy Konferencji, który reasumował myśli obradujących z ponad 25 krajów, w tym z Francji, Belgii, Włoch, Wielkiej Brytanii, Stanów Zjednoczonych, Kanady, Polski, Rumunii, Ukrainy, Federacji Rosyjskiej, Serbii, Austrii, Szwajcarii, Szwecji, Turcji, Jordanii, Algierii, Bahrajnu, Egiptu, Tunezji, Libanu, Iranu, Iraku, Jemenu i Palestyny:

1. Uczestnicy postanowili powołać Międzynarodowy Trybunał społeczny dla zwalczania terroryzmu i ekstremizmu religijnego, uznając wszystkich uczestników Konferencji (było ich ponad 300 osób) jako członkowie założyciele.
2. Zlecono powołanie Międzynarodowego Sądu Społecznego, którego Sędziowie i Prawnicy mają być wybrani według kompetencji w celu Potępienia wszystkich osób, instytucji, krajów czy Organizacji, które w jakikolwiek sposób wspierały terroryzm bez względu na immunitety.
3. Postanowiono zwalczać terroryzm na arenie międzynarodowej, także poprzez Organizacje Narodów Zjednoczonych kładąc nacisk na nielegalności interweniowania w sprawy wewnętrzne krajów pod pretekstem walki z terroryzmem, oraz odrzucenie każdej mylnej interpretacji rezolucji Narodów Zjednoczonych według widzimisię, potwierdzając prawa Narodów do walki z terroryzmem i okupacją.
4. Uczestnicy zalecili „Związkowi Prawników Syryjskiej Republiki Arabskiej” w kooperacji z Ministerstwami Sprawiedliwości i Spraw Zagranicznych i Ekspatriantów przygotowania dokumentacji oraz wniesienia przed Trybunałami Międzynarodowymi i odpowiednimi Sądami spraw przeciwko wszystkim winnym sytuacji narażenia kraju na terroryzm. Związek w tym celu może skorzystać ze wszystkich dostępnych autorytetów Prawnych zarówno w Syrii jak i zagranicą.
5. Uczestnicy zalecili zmiany w systemach nauk religijnych w sposób odrzucający stosowania siły i nawoływania do przemocy, kreując prawdziwe nauki religijne nawołujące do współistnienia.
6. Postanowiono czynić starania, aby przywrócić ważność Postanowienia Zgromadzenia Ogólnego Narodów Zjednoczonych nr. 3379 uznającą ruch syjonistyczny jako organizację rasistowską, w związku z tym, iż Rasizm jest jednym z filarów Terroryzmu, oraz uznanie „Wahhabizmu” jak i wszystkich organizacji współdziałających jako organizacji terrorystycznych.
7. Uczestnicy Konferencji zgodnie uznali blokady nałożone na kraje – w tym Syrię i Strefę Gazy – z powodów politycznych za akt terrorystyczny. A ekonomiczne restrykcje nałożone na Syrię ze strony USA, Unii Europejskiej i innych krajów są nielegalne i sprzeczne z Prawem Międzynarodowym i Humanitaryzmu i Prawami Człowieka. Uczestnicy zażądali natychmiastowego zniesienia tych restrykcji i przyznanie odszkodowania za szkody moralne i materialne.
8. Uczestnicy zażądali ukarania każdego kto uczestniczy w polityce grabieży lub okrada Naród Syryjski ze swoich dóbr narodowych, kulturowych, historycznych czy ekonomicznych. Uznając to za akt stosowania bezpośredniego terroru, i wzywają Organy Międzynarodowe i Interpolu do współpracy z Rządem Syryjskim w celu do ścigania i ukarania winnych krajów, osób czy organizacji i odzyskanie zagrabionego mienia.
9. Uczestnicy Konferencji przypieczętowali swoje oświadczenie odrzucając stosowania podwójnych standardów we wszystkich sprawach odnoszących się do terroryzmu, zwłaszcza od strony medialnej. I poszanowania woli narodów i ludów, aby wyrazić swoją opinię swobodnie w ramach międzynarodowego porządku publicznego i Karty Narodów Zjednoczonych oraz medialnego kodeksu honorowego i uznali oblężenie kanałów medialnych, zwłaszcza Syryjskich jako rażące naruszenie prawa międzynarodowego.

Syria jest szczególnym przykładem państwa, które daje czynny opór terroryzmowi. Obrona kraju trwa już cztery lata. W czym tkwi fenomen Syryjczyków, że tak twardo bronią swojej ojczyzny i nie poddają się?

Fenomen Syryjczyków polega na tym, iż są oni twórcami Cywilizacji Światowej. Czy jest Coś piękniejszego niż powiedzieć, że JESTEM SYRYJCZYKIEM? Wymawiając to, myślę o pierwszym alfabecie, pierwszych cyfrach i niemal nucę to pierwszą nutą muzyczną wymyśloną i zapisaną przez moich Przodków. Wtedy obowiązywała jedna religia, zwana przynależnością do jednej Społeczności tej twórczej ziemi. Czy jest Coś piękniejszego niż mieć świadomość, że moi Pradziadkowie pierwsi zaorali ziemię i uprawiali ją? Mój pra pra…dziadek jako dziecko chodził ponad dwa tysiące lat temu w butach skórzanych różniących się od obecnych tylko lepszą jakością, bo trwają po dzień dzisiejszy (można je oglądać w Muzeum w Yale w USA) i mam satysfakcję, że niektórzy pokrewni obecnego Prezydenta USA do tej pory nie wiedzą co to są buty.

Czy można mieć więcej satysfakcji – bez owijania w bezwartościową fałszywą demokrację zachodnią – myśląc, że Cywilizacja moich Przodków wniesiona do Andaluzji – i nie tylko – jest po dzień dzisiejszy dominującą kulturą społeczną i architektoniczną Zachodu i jej rozwój został brutalnie przerwany polowaniem na czarownice?

Kiedy 14 wieków powstał Islam jako religia monoteistyczna nie było żadnych podziałów wewnątrz religijnych, lecz było Chrześcijaństwo i Judaizm, a potem dołączył się Islam. I to ci wszyscy ludzie – nie żadne religie – zbudowali tę spójność społeczeństwa żyjącego w symbiozie, tolerującego i szanującego się nawzajem; szanującego wszelkie tradycje etniczne, religijne, narodowe, które dzięki temu stały się stałymi szanowanymi symbolami kulturowymi dnia dzisiejszego.

Kiedy Mufti Syrii (w większości Sunnickiej) przemawia w kościołach w Boże Narodzenie przypomina, że wszyscy byliśmy z początku Chrześcijanami lub niewierzącymi przed Islamem, a ja rodząc się w rodzinie muzułmańskiej mogłem również urodzić się w rodzinie chrześcijańskiej.

Kiedy Chrześcijański Premier Syrii odrzuca z trybuny Meczetu Umajjadów w Damaszku w latach czterdziestych intencje Francji nawołującej do interwencji w Syrii pod pretekstem „ochrony Chrześcijan syryjskich”, stojąc obok Grobu Jana Chrzciciela w środku Sali Modlitewnej Meczetu, oświadcza, że jeśli Francja zamierza atakować Syrię dla ochrony Chrześcijan, to nie ma takiej potrzeby, bo wszyscy my Syryjczycy jesteśmy Muzułmanami i wymawia „Al-Szahada”, w intencji potwierdzenia, że Syria to jest przede wszystkim jeden Naród, a nie zlepek wielu religii.

Przykładem symbiozy syryjskiej społeczności jest także to, że Święto Bożego Narodzenia w Syrii jest obchodzone obok Aid -Al-fitr jako Święto Narodowe, i w każdym Muzułmańskim domu w Syrii w Boże Narodzenie świeci Choinka.

Na tym właśnie polega fenomen Syryjczyków, że są oni prawdziwymi twórcami a nie uzurpatorami. Twórcami, których cechuje przywiązanie do ziemi, tradycji wielokulturowych, historii… a przede wszystkim do swoich korzeni. Przy tym Wojsko Syryjskie pochodzi z Narodu i jest wojskiem poborowym, co oznacza , że każda Syryjska Rodzina bez względu na narodowość czy religię ma żołnierza pełniącego służbę nie tylko w obronie Ojczyzny, ale w obronie matki, ojca, siostry, brata czy sąsiada, a przede wszystkim walczącego w obronie wartości wpojonych od dziecka przeciwko najemnikom i obcym.

Niedawno ukazał się mój artykuł pt. Syria chce odbudować swój kraj z udziałem Polski. Po jego opublikowaniu na różnych forach internetowych rozpętała się gorąca dyskusja. Wielu moich Rodaków wyraziło obawę, że współpraca z krajem arabskim może się skończyć dla nas źle. Pojawiały się komentarze typu: nie ma co z nimi współpracować, bo Arabowie obcinają głowy, itp… Takie opnie po tym, jak w Syrii organizujecie konferencję, na której potępianie zbrodnicze metody… Co ciekawsze, Polska ma za sobą doświadczenia owocnej współpracy z krajami z Bliskiego Wschodu i jakoś naszym inżynierom czy przedsiębiorcom nikt głów nie obcinał. Skąd Pana zdaniem takie obawy wśród niektórych Polaków?

Niestety, od kiedy media w Polsce zostały opanowane przez Syjonistów i żydomasonerię, to pewne pracujące dla nich środowiska realizują skrupulatnie politykę zastraszania i ściemy grając na inteligencji prawdziwych Polaków w celu zawłaszczenia Narodowej Dumy Polaków i zaprzedania lub najlepiej oddania majątku narodowego w ręce żydowskie. Tym, jak i wielu innym zajmującym wysokie stanowiska w Rządzie Polskim, jak i w Sejmie, nie jest na rękę rozwój stosunków gospodarczych z krajami arabskimi. Bo to oni przede wszystkim wiedzą, że współpraca szczególnie w tym okresie, z takim wdzięcznym krajem jak Syria, może zaowocować na wiele lat i będzie z korzyścią dla prywatnych Firm Polskich, a zatem bezpośrednio dla Polaków, a nie dla elit rządzących. Zresztą współpraca ta, wbrew opinii podstawionych niektórych internautów, już się zaczęła zorganizowaniem dwóch misji gospodarczych. Jedna z nich zbiegła się w czasie i miejscu z Międzynarodową Konferencją Zwalczania Terroryzmu i Ekstremizmu Religijnego. Mam nadzieję, że owoce tych Misji Gospodarczych pojawią się w niedługim czasie.

Rzeczywiście Polska ma za sobą duże doświadczenia na rynkach arabskich, a właściwie polskie firmy i polscy inżynierowie. Jednak zawsze rządzący w Polsce potrafili zaprzepaszczać szanse, bo jakże inaczej można nazywać rezygnację z największej prosperity polskich firm w Libii i Iraku – w imię uczestnictwa razem z USA w wojnie w Iraku, która okazała się farsą – i zamiast pozyskać kontrakty, Polska straciła to, co miała. W dodatku po dwóch milionach poległych Irakijczyków – w tym pół miliona dzieci – okazało się, że Colin Paul pokazał z trybuny ONZ fałszywą ampułkę z chemią, a kontenerem do produkcji tej broni była zwykła kuchnia polowa wojsk irackich. Pan Prezydent Kwaśniewski przyjął wtedy przeprosiny C. Paula, a Polska pozostawiła w Iraku sprzęt wart kilkaset milionów dolarów i straciła jeszcze bardziej wartościowe kontrakty, za to pozyskała strefę „Belki”, za którą ginęło kilkanaście naszych żołnierzy i kilkaset tysięcy Irakijczyków.

W Libii natomiast – w tych samych latach osiemdziesiątych, kiedy polskie firmy miały najlepsze kontrakty i niepodzielnie dominowały na rynku budowlanym i kiedy sam wynegocjowałem, jako Zastępca Dyrektora ds. Miejscowych Dromexu z Głównym Komitetem Ludowym w El-Marj wyłączność na budowę wszystkich dróg i mostów w najbliższym planie pięcioletnim – zamiast zabrać się za kontynuacje swoich dzieł budowlanych przez obecnego doświadczonego Dyrektora, przyszła dyrektywa z Ministerstwa Komunikacji o nominacji technika budowlanego na Szefa Kontraktu, który sprawił, że 2800 polskich pracowników na kontrakcie rychło wróciło do kraju, bo ktoś nie wywiązał się z umowy.

Podczas naszej rozmowy krytycznie ocenił Pan rolę mediów. Czy w związku z manipulacjami do jakich dochodzi za pośrednictwem środków masowego przekazu planujecie jakieś działania?

Oczywiście, że tak. Media to niebezpieczna broń, ale ona jest obusieczna. W Polsce została już opanowana, ale zabrakło w niej elementów twórczych. Może i to dobrze, bo większość informacji przez polskie media przekazywanych, to są informacje zaczerpnięte z Ośrodków Zagranicznych, którym media w Polsce podlegają w taki czy inny sposób. Mówię dobrze, bo o ile wszystkie liczące się (bynajmniej tak się wydaje) media w Polsce są zależne od zagranicznych, żydowskich wręcz syjonistycznych Ośrodków Przekazu, o tyle tam, gdzie jest siedziba tych Ośrodków istnieją jeszcze inne niezależne Media i Ośrodki Przekazu, z którymi mamy kontakt i liczymy na to, że ich obecność i wpływy wniesie trochę realiów i jakości do przekazywanych informacji w środowiskach w których istnieją. Ba, one już zmieniają nastawienie tamtych Społeczeństw w sposób realistyczny, a zatem również narzucają pewną jakość pozostałym żydowskim mediom, które – chcąc nie chcąc – muszą się w końcu dostosować się do realiów, szczególnie transmisji sytuacji w Syrii i na Bliskim Wschodzie.

Z tym obecnym terrorem medialnym pod wpływem którego egzystują prawie wszystkie media w Polsce będziemy walczyć na Konferencji poświęconej właśnie „Terroryzmowi Medialnemu”, którą planujemy zorganizować także w Damaszku w maju 2015 roku. Domyślam się, że ta planowana Konferencja obejdzie się bez udziału Polskich Mediów, bo w dalszym ciągu nie będą one miały zgody „Tworu Syjonistycznego” na udział, tak jak odmówiły swojego udziału w naszej wspomnianej „Międzynarodowej Konferencji przeciwko Terroryzmowi i Ekstremizmowi Religijnemu”. Odmówili pomimo, iż wystosowałem do nich oficjalne zaproszenia z opcją pokrywania nawet kosztów podróży i propozycją udzielenia stałej akredytacji przy Syryjskim Ministerstwie Informacji.

Dziękuję za rozmowę.


Nabil Al-Malazi – urodzony w Syrii, ukończył liceum Al-Ma’amoun w Aleppo, Absolwent Politechniki Rzeszowskiej w 1977 r. Laureat Nagrody Ministra Szkolnictwa Wyższego i Techniki za najlepszą pracę dyplomową. Od 1974 r. członek rzeczywisty Naczelnej Organizacji Technicznej, a od 1977 r. członek Polskiego Związku Inżynierów i Techników Budownictwa, doktorat w zakresie urbanizacji i infrastruktury miast. Pracował na kierowniczych stanowiska w polskich przedsiębiorstwach w Polsce i Libii. Przewodniczący Arabskiego Stowarzyszenia Diaspory Syryjskiej w Polsce – Klub Syryjski, szef Stowarzyszenia Kulturalno-Oświatowego w Polsce „ORIENT”. Zarządza Konsorcjum firm pod nazwą „Euromid International Consortium Group”. Specjalista od zagadnień geopolitycznych krajów afrykańskich i bliskowschodnich.

29, grudzień 2014

http://www.prawy.pl/z-kraju/7936-nabil-al-malazi-media-w-polsce-sa-zalezne-od-syjonistycznych-osrodkow-przekazu

اترك تعليقاً