Obóz Ain El-Hilweh, Palestyna na wygnaniu – tekst Nidal Hamad
Obóz Ain El-Hilweh o powierzchni półtora kilometra kwadratowego znajduje się w pobliżu miasta Sydon w południowym Libanie. Jego populacja liczy ponad 100 tysięcy palestyńskich uchodźców, którzy uciekli z powodu syjonistycznej okupacji, ze swoich miast i wiosek w Palestynie, szczególnie z Galilei, Yaffy, Hayfy, Akka, Tyberiady i Nazaretu w 1948 roku.
Obecnie w obozie przebywa około 80 000 Palestyńczyków, podczas gdy pozostała część jego mieszkańców jest rozproszona po pobliskich miastach, wioskach lub pracuje w krajach Zatoki Arabsko-Perskiej oraz jest na emigracji w Europie, Ameryce Północnej i Południowej i Australii. Dużo jego mieszkańców już znajduje się na czterech cmentarzach otaczających obóz. Są tam tysięcy grobów należących do byli mieszkańców obozu. Są tam również dziesiątki grobów należących do mojej rodziny i bliskich. Obóz jest zatłoczony, a przestrzeń jest ograniczona, więc domy jak i groby posiadało kilka pięter.
Po wojnie w Syrii do obozu przybyły tysiące uchodźców palestyńskich i syryjskich. Setki z nich nadal przebywa w obozie Ain El-Helweh. Obóz, który uważany jest za pozbawiony warunków życia, przyjmuje uchodźców, podczas gdy duże i kraje Europy i Zatoki Perskiej odmówiły i nadal odmawiają ich przyjmowania.
Kolejne libańskie rządy i parlamenty od 1948 roku do dnia dzisiejszego traktują Palestyńczyków, jako obywateli trzeciej kategorii. W Libanie, zwłaszcza wśród sił politycznych oraz duchowych społeczności maronitów, panuje wielka wrogość wobec Palestyńczyków, bardzo przypominająca wrogość syjonistów wobec narodu palestyńskiego.
W dzisiejszych czasach w Libanie są także inne siły, które nienawidzą Palestyńczyków bez logicznego powodu. Ci nienawidzący przestępcy, w porozumieniu z Izraelem dokonali licznych masakr na palestyńskich uchodźcach w obozach w Libanie.
Największe masakry odbyły się w obozie Tal al-Zaatar w 1976 roku, oraz w obozach Sabra i Shatila w 1982 roku. W rezultacie zginęły tysiące palestyńskich cywilów. Przed tymi brutalnymi masakrami, w maju 1974 roku izraelskie samoloty bojowe całkowicie zniszczyły obóz Nabatiyeh w południowym Libanie i spowodowały wysiedlenie jego mieszkańców.
Pomimo upływu 73 lat od Nakby w 1948 roku, władze Libanu zapobiegają rozszerzaniu obszaru geograficznego obozu. Jest to, więc bardzo gęsto zaludniony obóz, tak jak wszystkie 13 obozów palestyńskich w Libanie.
Ponadto władze Libanu otaczają obóz murem ze wszystkich stron. Obóz otoczony jest wojskowymi punktami kontrolnymi i wieżami strażniczymi.
Władze Libanie zabraniają wnoszenia do obozu materiałów budowlanych, oraz materiałów niezbędnych do naprawy i odbudowy budynków i domów.
Uniemożliwia się również uchodźcom palestyńskim wykonywanie około 80 zawodów na rynku pracy. Nie ma również gwarancji ochrony zdrowia, ubezpieczenia zdrowotne dla pracowników palestyńskich w Libanie. Palestyńczycy nie posiadają praw pracowniczych tak jak obywatele Libanu. Wszystko to jest ohydną dyskryminacją.
W obozie Ain El- Hilweh urodziłem się w 1963 roku i urodzili się wszyscy członkowie mojej rodziny: mój brat i siostry. Moj tata i większość moich krewnych to osoby starsze, które już nie żyją po urodzili się w Palestynie w latach 20-tych i 30-tych. Trochę młodsi członkowie mojej rodzinę mieszkają w obozie od czasu exodusu z okupowanej Palestyny. Inny urodzeni w obozie w wieku od jednego roku do 72 lat to ofiary syjonistycznego barbarzyństwa.
Obóz dla uchodźcy palestyńskiego jest Palestyną na wygnaniu, dlatego naród palestyński będzie nadal walczył o wyzwolenie swojej Ojczyzny – Palestyny i o powrót do swojemu domu.
Nidal Hamad
7 kwietnia 2021 roku
Obóz Ain El-Hilweh Palestyna na wygnaniu – tekst Nidal Hamad