Palestyńczycy w Gazie mają jednego sojusznika, który dostarcza im broń i wsparcie – Nidal Hamad
As-Salam Alaykoum,
Przykro jest czytać o grupie, która ma stać solidarnie z Palestyną. Przykro jest czytać o grupie rzekomo oddanej wspieraniu palestyńskich walk o wolność. Przykro jest czytać stek bzdur, które nie zupełnie nie oddają obecnej sytuacji w Palestynie. Dziś naprawdę jedynym sojusznikiem Palestyńczyków w walce jest Iran, Syria i “Hizbo Allah” Partia Boga w Libanie.
Naród palestyński, bracia oraz przywódcy w Gazie walczą z izraelską armią dzięki niezbędnej pomoc Iranu, Syrii i Sheikha N Hassana z Libanu. Iran, Syria i Sheikh Hassan Nasrallah dostarczają Palestyńczykom pieniędzy, technologię, pociski, rakiety, drony i sprzęt wojskowy.
To wszystko nie jest ani od Arabii Saudyjskiej, ani od Turcja czy Qataru, lecz od Iranu, Syrii i H A w Libanie. O tym wiedzą przewódcy Hamas i Jihad i innych organizacji ruchu oporu w Gazie. O tym mówili ostatnio przywódcy palestynscy: I Hanejeh, O Hamdan , Z Alnakhala i Y Alsinwar.
Co do Syrii:
Prezydent Bashar al-Assad, bronił swojego kraju honorowo, uczciwie i szczerze oraz stawiał czoła wszelkim formom globalnego terroryzmu wspieranego przez Izrael, Stany Zjednoczone, Turcję, Arabię Saudyjską, Katar, Zjednoczone Emiraty, Arabskie i NATO.
30 lat temu prezydent Hafeez al-Assad (ojciec obecnego prezydenta Syrii, Bashara Al-Assada) przyjął K Meshaala, przywódcę
Palestyńskiego Bractwa Muzułmańskiego, czyli Hamasu, i zapewnił mu wszystko, czego om potrzebował w ciągu jego długiego pobytu w Damaszku. To uczynił Hafeez a później Bashar Al-Assad, Kiedy wszystkie kraje arabskie odmówiły przyjęcia szefa biura politycznego Hamasu.
Hafeez a później Bashara al-Assada, przyjęli K Meshaala i traktowali go, jako brata i sojusznika. Zapewnili mu ochronę, wsparcie i wszystko, co Syria była w stanie zapewnić Palestynie.
Odwiedzałem Meshalaa i innych przywódców Hamasu w ramach mojej pracy, jako dziennikarz i polityk. Widziałem jak dobrze mieli i jak swobodni żyli w Syrii. W każdej rozmowie, nawet prywatnej chwalili Syria i prezydent Bashara Al-Assada.
Kiedy administracja amerykańska zagroziła Basharowi al-Assadowi i Syrii sankcjami, jeśli nie zamknie on biur Hamasu i innych ruchów palestyńskich, odmówił. Administracja amerykańska chciała przekupić Bashara Al-Assada miliardami dolarów w zamian za wydanie szefa Hamasu i innych palestyńskich ruchów wyzwoleńczych w Syrii, ale on odmówił.
Bashar Al-Assad to honorowy, niezależny i arabski człowiek, który odmówił poddania się Izraelowi, podczas gdy kraje takie jak Qatar, Turcja, Zjednoczone Emiraty Arabskie, Bahrain, Sudan, Maroko, Oman, Jordania i Egipt podpisały układy kapitulacyjne z Izraelem.
Bashar Al-Assad nigdy nie był i mam nadzieje, że nigdy nie będzie urzędnikiem Stanów Zjednoczonych, Unii Europejskiej, Izraela i NATO.
Chwała Bogu, że ruch Hamasu zrozumiał swoje strategiczne błędy po wiośnie arabskiej po 2011 roku ( między innymi błąd w sprawie Syrii) a następnie dołączył znów do osi oporu rozciągającej się od Gazy do Teheranu przez Bejrut, Damaszek, Jemen, przy wsparciu Algierii, Iraku, oraz narodów arabskich i muzułmańskich. Oraz wszystkich wolnych i uczciwych ludzi świata.
My, Palestyńczycy i ja, jako palestyński bojownik i ranny weteran wojny z 1982 roku, palestyński polityk i pisarz, który należy do palestyńskich sił lewicy chciałbym serdecznie pozdrowić i podziękować przywódcom i narodom Iranu, Syrii, Jemenu, Algierii, jak również przywódcy Sheikhowi Hassanowi Nasrallahowi. To jest oś oporu dla Palestyny i nie ma innej. Droga do wyzwolenia Palestyny prowadzi przez walkę, tylko walkę, poświęcenie i męczeństwo.
Jeśli chodzi o tych, którzy udali się na fikcyjny dżihad do Syrii i Iraku, są to albo dobrzy i uczciwi muzułmanie, których perfidnie oszukano, albo ludzie związani z obozem wrogów arabskiego nacjonalizmu i arabskiej Palestyny.
Podsumowując, jestem osobą nie religijną, chociaż pochodzę z rodziny muzułmańskiej i dorastałem od dzieciństwa w muzułmańskim domu i rodzinie. Jestem sunnitą i żyłem z szyitami i chrześcijanami. Nigdy nie mieliśmy żadnego konfliktu z powodu religii.
Ja nie uznaję doktryn i nieporozumień, bo to różnice między odniesieniami religijnymi a muzułmańskimi szkołami prawniczymi. Prawdziwym muzułmaninem jest ten, kto wierzy w Boga i życie ostateczne, uznaję Święty Koran, Sunnę, hadisy, Proroka Muhammada, który jest Wysłannikiem Allaha.
Jeśli grupa Głos Palestyny chce odnieść sukces, podobnie jak grupa Palestyna po polsku, którą osobiście zarządzam od wielu lat, to musi odejść od różnic religijnych i sekciarskich i skupić się na tym, jak wspierać ludność okupowanej Palestyny, palestyńskich emigrantów żyjących na wszystkich kontynentach świata i palestyńskich uchodźców żyjących w obozach.
Moje pozdrowienia:
Nidal Hamad: palestyński bojownik, pisarz, polityk, ranny weteran wojny z Izraelem z 1982 roku, uczestnik obrony Bejrutu i świadek masakry palestyńskich obozów dla uchodźców w Libanie: Sabra i Shatila, gdzie stracił nogę w wieku 19 lat w 1982 roku. Autor 9 książek po arabsku, po polsku i po włosku.
Redaktor naczelny portalu: www.al-safsaf.com
W językach: arabskim, polskim, norweskim itd
Nidal Hamad