Syjonistyczna amerykańska firma Google
NIDAL HAMAD.
Syjonistyczna firma “Google” wróg narodu palestyńskiego, wydala kolejnych pracowników protestujących przeciwko jej uprzedzeniu wobec ludobójstwa w Gazie.
Pracownicy płci męskiej i żeńskiej nie chcieli stanąć po żadnej ze stron i protestowali przeciwko temu, więc kierownictwo firmy zwolniło ich z pracy. Proces wydalenia objął wiele osób po prostu dlatego, że odmówiły stanięcia po stronie firmy.
Google ogłosił, że podjął decyzję o zwolnieniu 20 swoich pracowników po tym, jak wzięli oni udział w protestach potępiających zawarcie przez firmę porozumienia z rządem „izraelskim” w zakresie chmury obliczeniowej i współpracy, co spowodowało, że łączna liczba zwolnionych pracowników wyniosła 50 pracowników.
W poniedziałek „Washington Post” został poinformowany przez rzecznika Google, a Palestyńskie Centrum Informacyjne potwierdziło, że firma zwolniła więcej pracowników po kontynuowaniu śledztwa w sprawie protestów z 16 kwietnia 2024, które obejmowały strajki okupacyjne w biurach Google w Nowym Jorku i Sunnyvale w Kalifornii potępiające „izraelską” agresję w Strefie Gazy.
Kampania Google, syjonistycznej partnera okupacji zbiega się z wydaleniem studentów z uniwersytetów za ich solidarność z Palestyną i ich protestami przeciwko współpracy ich uniwersytetów z ludobójczym reżimem syjonistycznym.
Według Palestyńskiego Centrum Informacyjnego wczoraj zwolnieni pracownicy dołączyli do 30 innych pracowników, którzy zostali zwolnieni przez firmę w zeszłym tygodniu, kiedy dyrektor generalny firmy, Sundar Pichai, poprosił pracowników, aby nie wykorzystywali firmy „jako platformy osobistej” lub „ aby nie walczyli o kwestie wywrotowe, albo nie dyskutowali o polityce” – powiedział.
Jeśli chodzi o Jane Chung, rzeczniczkę „No Technology for Apartheid”, grupy, która od 2021 roku protestuje przeciwko kontraktom Google i Amazon z rządem syjonistycznym: „Firma próbuje stłumić sprzeciw, uciszyć swoich pracowników i ponownie utwierdzić nad nimi swoją władzę. ”
W spółce doszło do eskalacji sporów pomiędzy menadżerami Google a zwolnionymi pracownikami,.
Google twierdzi bowiem, że zwolnieni przez nią pracownicy zakłócają funkcjonowanie jej biur, natomiast pracownicy odpierają te zarzuty, wskazując, że część zwolnionych nie pojawiła się w biurach firmy w dniu protestów .
Działania Google zbiegają się z represjami władz Stanów Zjednoczonych wobec propalestyńskich protestujących na uniwersytetach Yale i Columbia, gdzie aresztowano kilkudziesięciu z nich, natomiast protesty w ramach solidarności ze Strefą Gazy rozprzestrzeniły się na inne uniwersytety w USA.
Stoimy w obliczu poważnych zmian w życiu Stanów Zjednoczonych i młodego pokolenia, które zaczęło deklarować swoje stanowisko przeciwko terroryzmowi politycznemu, intelektualnemu, medialnemu, społecznemu, oraz podjęło się rzucenia wyzwania monopolowi Demokratów i Republikanów we USA.
Być może stoimy w obliczu początku położenia kresu wpływom syjonistycznym i izraelskim w Stanach Zjednoczonych.
23.04.2024
Nidal Hamad
@al-safsaf.com