Polski - Słowiańskiالأرشيف

Waseem, dziecko, które odmowiło śmierci

Nidal Hamad

Dziecko z Gazy opowiada swoją historię na granicy życia i śmierci na łóżku w szpitalu baptystów. Ten szpital nie jest jedynym szpitalem w Gazie, który został zbombardowany, spalony i zniszczony przez „izraelską” armię okupacyjną, w której zginęły setki palestyńskich cywilów. Masakra minęła w tamtym czasie, jak gdyby nic się nie wydarzyło – aby stać się początkiem tysięcy innych masakr w wojnie eksterminacyjnej i próbach likwidacji narodu palestyńskiego, gdzie do dzisiaj mamy ponad 200 000 ofiar, tzn. zabitych, zaginionych, aresztowanych i rannych.

W Gazie mówi się, że jest to wojna unicestwienia i likwidacji narodu palestyńskiego, a nie tylko wojna mająca na celu unicestwienie i likwidację palestyńskiego ruchu oporu.

To bardzo krótki klip wideo, w którym dziecko z Gazy o imieniu Waseem opowiada o swojej osobistej tragedii.

Spotkała się z nim palestyńska dziennikarka Ola Abu Muammar i zapytała o jego historię. Opowiedział jej o tragediach, jakie przydarzyły mu się w szpitalu oraz o cudach, jakich doświadczył, gdy syjonistyczni żołnierze okupacyjni próbowali go zabić, mimo że był ranny w głowę, rękę. Jeden z żołnierzy powiedział do swojego kolegi: „Dajcie mu odpocząć”, co oznaczało „zabijcie go”. Następnie, według Waseema, żołnierz strzelił do niego. Przedtem mały Waseem poprosił ich o wodę do picia, więc polewali go wodą i pluli na niego, po czym opuścili szpital, pozostawiając go krwawiącego.

Spotkała go palestyńska dziennikarka Ola Abu Muammar i zapytała: Ludzi modlili się za ciebie jak za zmarłego – czy zrozumiałeś, że modlili się za ciebie jak za zmarłego?

Waseem: Nie, po prostu myślałem, że śpię obok nich, a oni modlili się tam za zmarłych, a nie za mnie. Okazało się jednak, że modlili się za nas wszystkich (Waseem miał na myśli, że modlili się za wszystkich męczenników i zmarłych, a on był jednym z nich…).

Korespondentka O. Abu Muammar:

Jak myśleli, że umarłeś i że byłeś owinięty, gdy byłeś przytomny?

Waseem: W szpitalu nie ma urządzeń, które pozwoliłyby wykryć i zbadać, czy dana osoba żyje, czy nie żyje… Krzyczą i wołają tę osobę, a jeśli nie otrzymają od niej odpowiedzi, uznają ją za zmarłą i umieszczają wśród martwych, aby przygotować do owinięcia . Kiedy zobaczyłem, że jestem w całunie, otworzyłem go. Kiedy ludzie zobaczyli, jak wyciągam rękę z całunu, zaczęli krzyczeć i ja też zacząłem krzyczeć razem z nimi. Potem zabrali mnie na salę operacyjną gdzie przedtem syjonistyczni żydowscy żołnierze próbowali mnie zastrzelić.

Ola Abu Muammar: W jaki sposób żołnierze do ciebie strzelili?

Waseem: Leżałem w łóżku, kiedy żołnierze weszli do szpitala baptystów, gdzie przebywałem. Jeden z żołnierzy powiedział do swojego kolegi: „Daj mu odpocząć”. To znaczy „zabij go”. Moja ręka była złamana, głowa zraniona, owinięta, a w drugiej ręce była jednostka krwi.

Ola Abu Muammar:

„Daj mu odpocząć”… Masz na myśli zabicie? Żołnierz mówił drugiemu żołnierzowi, żeby cię zabił?

Waseem: Tak… Żołnierz do mnie strzelił.

Wcześniej Waseem poprosił żołnierzy o wodę do picia, więc polewali go i opluli, zanim do niego strzelili, po czym wycofali się ze szpitala.

Przygotowane po polsku przez stronę internetową

@al-safsaf.com

#Palestyna_po_polsku

3 września 2024 r.